Xanagaz
Łódź
avatar

Informacje

  • Wszystkie kilometry: 37048.74 km
  • Km w terenie: 5964.79 km (16.10%)
  • Czas na rowerze: 81d 07h 16m
  • Prędkość średnia: 18.96 km/h
  • Ranking: pkt 0.000 / 5.0 - punkty 0.000 / 5.0
  • Mój profil.
baton rowerowy bikestats.pl

Aktywni Łodzianie


Są na mapie :)

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Xanagaz.bikestats.pl

Archiwum

Rowery

Sobota, 17 kwietnia 2010 | Rower: NOX Eclipse SLT v3 (11.04.2011)

Z Pixonem do Szadku

Dane wycieczki: 87.78 km (0.00 km teren)
Czas: 03:14 h
Prędkość średnia: 27.15 km/h
Prędkość maksymalna: 42.25 km/h
Tętno maksymalne: ud/min
Tętno średnie: ud/min

Pixon miał tak dobrego loda, że mu członek zdrętwiał... konkretnie lewa noga :D Reszta później :)

Wstępnie się umówiliśmy koło 11 przy Maku na Retkini. Ze 20 minut przed 11 dostaję wiadomość informującą mnie o tragedi. Pixon złapał kapcia w drodze na miejsce zbiórki i czas spotkania zostaje przełożony na godzinę 12. Przed dwunastą minut 30 schodzę do komórki. I co widzę? Mam kapica :D Łatka puściła. Daje Pixonowi znać o zaistniałej sytuacji. Szybko naprawiam defekt zbytnio się nie spiesząc. Wychodzę na spotkanie mojemu towarzyszowi. Wspólnie schodzimy do komórki ... po 10 minutach ruszamy w stronę Szadku. (trasa pewnie będzie u Pixona więc ja się nie bawię dziś w przewodnika). Po drodze spotykamy szosowców, większość z nich jedzie w przeciwną stronę. Nam przydałby się ktoś na koło bo wiater wiał prosto w twarz. Gdzieś tam w lesie, kiedy Pixon robi... przejeżdża trójka szosowców, w tym jeden na MTB. Gadam mu, że mamy koło :) Doganiamy grupkę po kilku km i jazda. Prędkość się ruszyła i oscylowała w granicach 30-33km/h. Niestety słabym ogniwem tego pociągu okazał się chłopak na MTB. Był w jakiś sposób powiązany z szosowcem, ten na niego czekał jak go zerwaliśmy z koła. Tym oto sposobem gdzieś na trasie wspaniała dwójka zostaje w tyle a nasza jeszcze wspanialsza trójka (moje ego jest tak duże, że spokojnie może robić za trzecią osobę :) ) kieruje się na Szadek. W szadku po pączku, uzupełniamy braki wody. Po kilkunastu minutach na to samo miejsce dojeżdża wspaniała dwójka która została gdzieś w tyle. Z Szadku już z wiatrem :] Tempo wysokie, dzięki temu średnia podskoczyła o 3km/h :) Nikogo po drodze nie spotykamy godnego uwagi. Cała uwaga skupia się na nas. Jedziemy, jedziemy, jedziemy... Nie wiem jak mam pisarsko zapełnić to miejsce :p Już w Szadku zostało ustalone, że jedziemy na lody na Złotno. Dojeżdżamy na lody, pani robi po jednym dla nas. Chwila relaksu i do domu. Obecnie też się relaksuje .

K o m e n t a r z e
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa oncic
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]