Xanagaz
Łódź
avatar

Informacje

  • Wszystkie kilometry: 37048.74 km
  • Km w terenie: 5964.79 km (16.10%)
  • Czas na rowerze: 81d 07h 16m
  • Prędkość średnia: 18.96 km/h
  • Ranking: pkt 0.000 / 5.0 - punkty 0.000 / 5.0
  • Mój profil.
baton rowerowy bikestats.pl

Aktywni Łodzianie


Są na mapie :)

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Xanagaz.bikestats.pl

Archiwum

Rowery

Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2008

Dystans całkowity:1140.51 km (w terenie 305.00 km; 26.74%)
Czas w ruchu:53:34
Średnia prędkość:21.29 km/h
Liczba aktywności:21
Średnio na aktywność:54.31 km i 2h 33m
Więcej statystyk
Wtorek, 30 września 2008 | Rower:


Dane wycieczki: 8.57 km (1.00 km teren)
Czas: 00:31 h
Prędkość średnia: 16.59 km/h
Prędkość maksymalna: 0.00 km/h
Tętno maksymalne: ud/min
Tętno średnie: ud/min

Po mieście
Niedziela, 28 września 2008 | Rower:


Dane wycieczki: 13.79 km (5.00 km teren)
Czas: 00:48 h
Prędkość średnia: 17.24 km/h
Prędkość maksymalna: 0.00 km/h
Tętno maksymalne: ud/min
Tętno średnie: ud/min

Rozjazd po Bobcyku
Sobota, 27 września 2008 | Rower:


Dane wycieczki: 84.26 km (20.00 km teren)
Czas: 03:56 h
Prędkość średnia: 21.42 km/h
Prędkość maksymalna: 0.00 km/h
Tętno maksymalne: ud/min
Tętno średnie: ud/min

Trzecia i ostatnio z serii impreza Bobcyk by Cyklomaniak, wyników jeszcze nie ma więc nie wiem czy się będę chwalił czy żalił :] W ostateczności byłem 14 na 42 startujących.

Ledwo co zdążyłem na start rajdu/wyścigu, ale zdążyłem. Po moim przybyciu do startu było jakieś 10minut. Szybkie przywitanie, zapisa, mapa w ręce i jazda. Już na starcie pierwszy problem, czym wypełnić manifest. Na szczęście ktoś się znalazł (dzięki) i długopis dał. Trasę pokonałem razem z Pixonem. Tempo od początku było szybkie, trochę ponad 30km/h Po kilku minutach uderzyliśmy na punkt A, gdzie chyba każdy miał problem z jego znalezieniem (kilka głazów w rzędzie). Z punktu A wg kolejności uderzamy na punkt B i chuj, nic nie znajdujemy, padło zdanie, że potem go znajdziemy. Później udaliśmy się do punktu C gdzie trzeba było znaleźć stary krzyż który jak byk stał przy drodze ale musiało nam paść na oczy i go nie znaleźliśmy. Teraz decyzja, że jedziemy na punkt H, tradycyjnie nie znaleziony. Teraz pora na punkt I gdzie trzeba było podać ilość zznaków widzianych na granicy wsi Dobra, zaliczony, po drodze znalazł się punkt K z zadaniem znalezienia pomnika i spisania z niego daty fundatora, po kilku minutach szukania znaleziony. Teraz uderzamy na punkt J, tempo było dość wysokie i jeszcze ten wmordewind, więć obok punktu sobie przejechaliśmy, po uzmysłowieniu sobie tego wróciliśmy na niego, aby dokończyć zdanie TOR DLA MODELI... AUT RC - zaliczony. Teraz walimy na punkt L gdzie trzeba było spisać kto zakazuje wstępu do lasu - zaliczony. Jazda na punkt M, oczywiście przejechany, po kilkuset metrach sobie zdaliśmy sprawę i powórt na miejsce właściwe, gdzie trzeba było napisać co jest pod linoleum na tym czymś co się sarną jeść daje (jak to ma?) - paśnik chyba. Później na punkt N, gdzie były jakieś stoł i pewien facet, który sobie nie rzyczył aby na nich pisać, oczywiście nie bezpośrednio na nich ale zawsze lepiej jak coś stabilnego pod kartką się znajdzie jak się pisze, oczywiście nikt sobie nie zawracał głowy tym facetem i wszyscy na stole pisali :D Z tego punktu na G jazda, trzeba było znaleźć jakiś cmentarz który był w piździe na wygwiździe (jak to punkt G ma zwyczaj być :D ), zajęło nam to trochę czasu, ale wreszcie znaleźliśmy a zadaniem było spisać imię z jedynego grobu na tym cmentarzu (ale cmentarz, nie ma co). W tych okolicach jakoś Demvari pojawił się na choryzoncie ale za bardzo nie wiedziałem co mówił więc pojechaliśmy w swoje strony. Z G jazda na P aby zobaczyć jakie zwierzęta są na rysunkach na posesji Jeżewo 81 (pies i wąż), teraz na D policzyć tablice które było widać ze skrzyżowania dórg gdzieś przy stawie (6/7 - obie odpowiedzi uznawane). Teraz szybkim tempem (jasne ;) ) na punkt R, w międzyczasie wizyta w sklepie, na którym to trzeba było podać od jakich drzew wzięły nazwy krzyżójące się ulice (Olcha i Dąb). Następnie na nas czekał już punkt S w którym to trzeba było spisać cztery pierwsze litery z wyrazów na południowym końcu tunelu. Teraz ciężko się zaczęlo bo nastały smardzewskie podjazdy. Najpierw punkt D który to miał coś wspólnego z literazmi przt numerach ulic, już nie pamiętam o co biegało. Z tego punktu krótka droga na F gdzie trzeba bylo spisać litery z powalonego pnia brzozy. Po zjeździe z tego punktu Pixon pojechał w prawo a ja niewiedzieć czemu w lewo i tyle żeśmy się widzieli. Po jakimś czasie samotnie dojechałem do punktu E gdzie trzeba było podać ile numerów ma ulica Grabowa (16). Z tego punktu zaatakowałem jeszcze raz punkt B, tym razem z sukcesem po drodze spotykając Pixona, trzeba było napisać jaki symbol znajduje się w liściu dębu na kamieniu (krzyż). Pixon w tym momencie pojechał na metę (pić :D) a ja ponowie zaatakowałem punkt C z sukcesem i punkt H również z sukcesem (ile od punktu H jest do ul. Warszawskiej - 8,7km) Z tego punktu udałem się na metę z wszystkimi zaliczonymi. Na mecie kiełbaska, kaszanka, wylosowana koszulka a późnej piwko, jabłka i do domu.

Dzięki dla osoby planującej trasę! Co jest pięć :D














Piątek, 26 września 2008 | Rower:


Dane wycieczki: 18.24 km (0.00 km teren)
Czas: 00:41 h
Prędkość średnia: 26.69 km/h
Prędkość maksymalna: 0.00 km/h
Tętno maksymalne: ud/min
Tętno średnie: ud/min

Szosa sucha i szybka więc dziś szosowo i intensywnie, tętno cały czas na maks możliwości, czyli nie wiem ile bo nie miałem pulsometru. Dziś ujeżdżałem spodenki CSC i muszę napisać, że są zajebiste, o wiele lepsze niż moje poprzednie czerwone Bosch. Średnia w granicach 27km/h co daje tempo około 30km/h na 16kg rowerze z oponami 1.25 :) Nice. Aż strach pomyśleć co będzie na 10kg :]

Baza ™ - Włókniarzy - Pabianicka - Baza ™
Czwartek, 25 września 2008 | Rower:


Dane wycieczki: 74.93 km (10.00 km teren)
Czas: 03:36 h
Prędkość średnia: 20.81 km/h
Prędkość maksymalna: 0.00 km/h
Tętno maksymalne: ud/min
Tętno średnie: ud/min

Trochę po 13:00 wyruszyliśmy z Pixonem z pasażu Schillera. Jechało się dobrze i przyjemnie, wreszcie pogoda dopisuje. Już nie pamiętam jaka była kolejność parków. Siwy dzwoni do nas jak jesteśmy przy bibliotece uniwersyteckiej, od tego momentu za jakąś godzinę albo i więcej spotykamy się z nim na Kaloryferze i resztę trasy robimy w trzech. Jeździć skończyliśmy w Poniatowskim około 17:10.




























Baza ™ - Pasaż Schillera - Sienkiewicza (kolejność parków przypadkowa) - Moniuszki - Staszica - Matejki - Poniatowskiego - Piłsudskiego - Staromiejski - Helenów - Ocalałych - Szarych Szeregów - Cmentarz Żydkowski - Radegast - Mickiewicza - Struga - Przy Hipotecznej - Zbiornik "Teresy" - Andersa - Kielecki - Żeromskiego - Piastowski - Zbiornik na Sokołówce - Las Okręglik - Las Łagiwenicki - Arturówek - M. Zaurskiego - Baza ™
Wtorek, 23 września 2008 | Rower:


Dane wycieczki: 22.47 km (3.00 km teren)
Czas: 01:01 h
Prędkość średnia: 22.10 km/h
Prędkość maksymalna: 0.00 km/h
Tętno maksymalne: ud/min
Tętno średnie: ud/min

Formalności w szkole a potem do Łagiwenik, aby się dowiedzieć, że dziś nigdzie nie jedziemy, skończyło się na Żywcu :) Coś ostatnio bez zdjęć było to na poprawę sytuacji sprawdzanie naciągu szprych ;)


Baza ™ - Szkoła - Kaloryfer - Żywiec - Baza ™
Poniedziałek, 22 września 2008 | Rower:


Dane wycieczki: 32.59 km (3.00 km teren)
Czas: 02:01 h
Prędkość średnia: 16.16 km/h
Prędkość maksymalna: 0.00 km/h
Tętno maksymalne: ud/min
Tętno średnie: ud/min

Najpierw po mieście w celu kupienia dentek, tym razem z sukcesem i skuwacza, potem na Masę, Zdrowie i do domu.

Baza ™ - Roweromaniak - Cyklista - Dynamo - Masa - Zdrowie - Baza ™
Niedziela, 21 września 2008 | Rower:


Dane wycieczki: 34.07 km (2.00 km teren)
Czas: 01:39 h
Prędkość średnia: 20.65 km/h
Prędkość maksymalna: 0.00 km/h
Tętno maksymalne: ud/min
Tętno średnie: ud/min

Przejazd przez kilka punktów na trasie dzisiejszego rajdu miejskiego w towarzystwie Pixona.

Baza ™ - Rajd Miejski - Baza ™
Sobota, 20 września 2008 | Rower:


Dane wycieczki: 68.41 km (40.00 km teren)
Czas: 03:34 h
Prędkość średnia: 19.18 km/h
Prędkość maksymalna: 0.00 km/h
Tętno maksymalne: ud/min
Tętno średnie: ud/min

Obudziłem się ósma piętnaście ale i tak nie zdążyłem na Kaloryfer na 9, jak się później okazało to nie było moje największe zmartwienie. Po wyjściu z domu deszcz wisiał w powietrzu, trudno niech sobie popada - byle krótko. Będąc już na rogu Łagiwenickiej i... (trwa sprawdzanie jakie to skrzyżowanie ;) ) Julianowskiej wiedziałem, że nie zdążę, w tym momencie telefon od Pixona z serii gdzie jesteś. Po krótkiej rozmowie ustaliliśmy, że dojadę na Strykowską i Okólną, mimo moich najszczerszych zamiarów gówno z tego wyszło. Złapałem dwie gumy na rogu Inflanckiej i Strykowskiej. Po puszczeniu wiązanki zacząłem myśleć, więc telefon do Pixona z serii mam gumę. Po dłuższej chwili pomoc nadjechała w postaci jednej dentki (jedną miałem) i pompki oraz łyżek. Teraz jazda na Tour de Kalonka. Tempo po Strykowskiej było dość mocne, tętno pewnie pod 100% podeszło i to nie raz. Po dojeździe na miejsce powietrze uszło mi ze świeżo zamontowanej dentki, jak się okazało, na szczęście, to nieszczelność na zaworze - szybkie pompowanie i do przodu. Przed dojazdem do startu minęliśmy się z Lazym, Maćkiem, demvarim oraz tenbashim, oczywiście nie poczekali, trzeba było ich gonić, z początku sobie pocisnąłem bo był zjazd a później wymiękłem. Po kilku chwilach dogoniliśmy grupę, jak można wywnioskować ze zdjęcia twarz miałem niewyjściową, ale i tak nie było źle ;) Z grupą już jechaliśmy spokojnie po wyznaczonej trasie (pewnie ktoś mapkę wrzuci). Były dwa postoje na których robiło się zimno po czym znowu gorąco podczas jazdy. Po dojeździe na metę (hehe... wtajemniczeni wiedzą o co chodzi) organizatorzy poczęstowali nas zalewajką i wodą mineralną. Jak ktoś chciał mógł sobie kupić pączki i inne pierdoły. Później jakieś losowanie roweru. Po pożywieniu się i odpoczynku ruszamy do baru Pod Modrzewiem. Impreza odbywa się w składzie: Ja, Lazy, Maciek, Tenbashi i Demvari. Był bigos i było piwo - elegancko. Następnie ja z Mackiem udaliśmy się na poszukiwanie dentek 26x1.00-1.5 czy coś w ten deseń, ale ani w Go Sporcie ani w Intersporcie takowych nie mieli, więc dupa. Zobaczymy jak to jutro będzie.

1. Po pogoni:


2. Szpanowanie telefonem:


3. Grupa pościgowa myśląca, że mnie dogoni:


4. Ja w pierwszym planie a w tle, hmmm...:


5. Park maszyn:


6. Do jutra!, buehehehe


Pierwszy postuj

Baza ™ - Tour de Kalonka - poszukiwanie dentek - Baza ™
Czwartek, 18 września 2008 | Rower:


Dane wycieczki: 40.16 km (10.00 km teren)
Czas: 01:59 h
Prędkość średnia: 20.25 km/h
Prędkość maksymalna: 0.00 km/h
Tętno maksymalne: ud/min
Tętno średnie: ud/min

W sumie nie miałem planu gdzie jechać, skończyło się na tym, że pobłądziłem trochę po Teofilowie mieszkaniowym i przemysłowym. Potem uderzyłem na Lunapark, gdzie pan zasugerował, aby go opuścił w trybie natychmiastowym. Potem do Poniatowskiego zobaczyć jak się tor 4X ma i jak na razie jedna hopka jest pokryta czymś a'la cement, reszta leży odłogiem.


Przy okazji wpadłem po bagażnik i zrobiłem lot testowy :)

Baza ™ - Żubardź - Złotno - Teofilów - Żubardź - Zdrowie - Poniatowski - Baza ™