Xanagaz
Łódź
avatar

Informacje

  • Wszystkie kilometry: 37048.74 km
  • Km w terenie: 5964.79 km (16.10%)
  • Czas na rowerze: 81d 07h 16m
  • Prędkość średnia: 18.96 km/h
  • Ranking: pkt 0.000 / 5.0 - punkty 0.000 / 5.0
  • Mój profil.
baton rowerowy bikestats.pl

Aktywni Łodzianie


Są na mapie :)

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Xanagaz.bikestats.pl

Archiwum

Rowery

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2009

Dystans całkowity:1004.77 km (w terenie 273.50 km; 27.22%)
Czas w ruchu:45:53
Średnia prędkość:21.90 km/h
Maksymalna prędkość:63.54 km/h
Maks. tętno maksymalne:208 (105 %)
Maks. tętno średnie:158 (79 %)
Liczba aktywności:21
Średnio na aktywność:47.85 km i 2h 11m
Więcej statystyk
Niedziela, 31 maja 2009 | Rower: Canyon Torque FR 7.0


Dane wycieczki: 36.52 km (0.00 km teren)
Czas: 01:30 h
Prędkość średnia: 24.35 km/h
Prędkość maksymalna: 39.24 km/h
Tętno maksymalne: ud/min
Tętno średnie: ud/min

Jechało się fatalnie, ciężki oddech, wiatr w twarz powodujący, że jazda w okolicach 20km/h to wyczyn, ogólnie dupa zbita

PS. Przepraszam wszystkich moich dyskutantów za ich obrazę słowną i werbalną. Oczywiście osoby urażone czytaniem utarczek słownych w komantarzach również przepraszam.
Środa, 27 maja 2009 | Rower: Canyon Torque FR 7.0


Dane wycieczki: 37.96 km (5.00 km teren)
Czas: 02:00 h
Prędkość średnia: 18.98 km/h
Prędkość maksymalna: 38.20 km/h
Tętno maksymalne: ud/min
Tętno średnie: ud/min

Wtorek, 26 maja 2009 | Rower: Canyon Torque FR 7.0


Dane wycieczki: 38.88 km (18.00 km teren)
Czas: 01:54 h
Prędkość średnia: 20.46 km/h
Prędkość maksymalna: 44.26 km/h
Tętno maksymalne: ud/min
Tętno średnie: ud/min

Z Silenozem ustawiliśmy się u mnie. Potem uderzyliśmy na miasto jak Rutkowski na patrol ;] Szybki lans na Pietrynie i w mgnieniu koguta na naszym lansowozie znaleźliśmy się na Popiołach gdzie jest dużo fajnych podjazdów, niektórzy mają za duże piwne brzuchy i nie rajcują ich te sprawy. Z Popiołów na Stefka popatrzeć jak jakieś cieniasy sobie jeżdżą na skuterach wodnych czy co to tam jest, następnie zahaczamy o Ikeę i później na Lublinek, po Lublinku na piwka, jedna na jedno koło, drugie na drugie, trzecie na jedną nogę i czwarte na drugą. Dzięki mojej technice nie miałem problemu z równowagą ;]
Poniedziałek, 25 maja 2009 | Rower: Canyon Torque FR 7.0


Dane wycieczki: 20.09 km (10.00 km teren)
Czas: 01:07 h
Prędkość średnia: 17.99 km/h
Prędkość maksymalna: 35.40 km/h
Tętno maksymalne: ud/min
Tętno średnie: ud/min

Już nie jestem koksem, którym nigdy nie byłem - jestem cieniasem
Niedziela, 24 maja 2009 | Rower: Canyon Torque FR 7.0


Dane wycieczki: 88.06 km (30.00 km teren)
Czas: 04:09 h
Prędkość średnia: 21.22 km/h
Prędkość maksymalna: 42.86 km/h
Tętno maksymalne: ud/min
Tętno średnie: ud/min

Opisy tutu i tu.
Sobota, 23 maja 2009 | Rower: Canyon Torque FR 7.0


Dane wycieczki: 20.30 km (3.00 km teren)
Czas: 01:00 h
Prędkość średnia: 20.30 km/h
Prędkość maksymalna: 39.13 km/h
Tętno maksymalne: ud/min
Tętno średnie: ud/min

Właściwie to nie takiego wczorajszego bo jego znaczna część odbyła się już po północy. Z Lumumbowa na Zarzew, wcześniej na Zdrowie a następnie na Lumumbów zobaczyć czy studenci już zapili czy jeszcze nie.
Środa, 20 maja 2009 | Rower: NOX Eclipse SLT v3 (11.04.2011)


Dane wycieczki: 51.40 km (20.00 km teren)
Czas: 02:47 h
Prędkość średnia: 18.47 km/h
Prędkość maksymalna: 39.16 km/h
Tętno maksymalne: ud/min
Tętno średnie: ud/min

Najpierw trochę miasta a potem terenu na 1.25
Niedziela, 17 maja 2009 | Rower: NOX Eclipse SLT v3 (11.04.2011)


Dane wycieczki: 116.74 km (0.00 km teren)
Czas: 03:57 h
Prędkość średnia: 29.55 km/h
Prędkość maksymalna: 45.26 km/h
Tętno maksymalne: ud/min
Tętno średnie: ud/min

4:35h czas jazdy

I co teraz mientkie pały? A konkretnie to pytam siwego-zgr ;]

Gdy Słońce zajrzało do mojego pokoju postanowiłem uczić ten piękny widok przejażdżką na wies. Godzina na ogarnięcie się i jazda, około 10 wyruszyłem. Gdy jadłem pączka przed jazdą już nastąpiły drobne problemy w postaci niewiedzy nt. obwodu slicków. Dwa SMS puszczone ale i tak mi nic nie dały, trudno, wracam do komórki i spisuje odpowiednią wartość. Teraz można jechać. Początkowo miałem zamiar jechać lajtowo około 25km/h. Zdzowiłem się, gdy jechanie 30km/h nie sprawiało mi problemów i taką właśnie średnią miałem na tym dystansie. Więc z lajtowego tempa zrezygnowałem na rzecz szybszej jazdy. Noga dziś wyjątkowo dobrze podawała i 30km/h nie mogłem utrzymać, jechałem szybciej - około 33km/h. Na pewno zastanawiacie się dlaczego? - bo ja lubię zapierdalać. Przez kilkanaście km nawet udało mi się utrzymać tempo nieschodzące poniżej 35km/h. Pierwszy i jedyny zaplanowany przystanek był w Spale na regeneracyjnego banana i dwie bułki. Nie wiem jaki był wiatr co nie zmienia faktu, że jeżeli jazda takim tempem by była łatwa to każdy mógł by być idolem. Mimo, że nie jechałem jakoś przy krawędzi jezdni nikt na mnie nie trąbił, jedynie jakaś babka mijając mnie pierdoliła jak wywiad udzielałem ;]. W sumie to było nudno jak to na szosie, trasę mi umilała moja czarna muzyka ;] Przed Rusinowem złapałem gumę. Szybka akcja - łatka, pompka i 5atm jest w mniej niż minutę. Sigmie, bez ironi, gratuluję tej pompki. Momentalnie jak stanąłem na około mnie znalazło się mnóstwo robactwa włącznie z komarami. Opone musiałem pompować w różnych miejscach co chwilę się przemieszczając bo bym został zjedzony żywcem.

Trasa
Piątek, 15 maja 2009 | Rower: NOX Eclipse SLT v3 (11.04.2011)


Dane wycieczki: 41.94 km (30.00 km teren)
Czas: 01:52 h
Prędkość średnia: 22.47 km/h
Prędkość maksymalna: 40.02 km/h
Tętno maksymalne: 208 ud/min
Tętno średnie: 130 ud/min

Teraz z Pixonem i jeszcze dwoma kolesiami z których jeden to bikeluq a drugi nie pamiętam ustawiliśmy się o 20 na mostku w Arturówku w celu nocnej przejażdżki po lesie. Dzwonie do Pixona około 20:07, że czekam. Pierwsze moje zdziwienie, że nikogo nie ma drugie nadjeżdżający Pixon i zdanie, że on se jeździ. Ja nie wiedząc co tesj kurwa, też zrobiłem kilka rundek na około stawów i miałem się zbierać do domu. Około 20:32 telefon, że zbiórka jest na Kaloryferze i dwaj znajomi na tymże zjawiają się o 20:34 - perfect. Ruszamy niebieskim szlakiem. Musiałem zdjąć okulary bo za bardzo ograniczały moją percepcję otaczającego Świata co zaowocowało łzewieniem z oczu przy większych prędkościach a to z kolei zaowocowało wylądowaniem na drzewie i innymi następstwami z tym związanym, na szczęście wszystko OK, z rowerem też w miarę OK. Towarzystwo sobie pojechało zupełnie niezauważając mojej nieobecności, więc postanowiłem ich stestować niedzwoniąc. Test niestety oblali bo nie poczekali. Aby być dokładnym to dostałem telefon co ze mną po jakiś 10 minutach ;)Co nie zmienia faktu, że test oblany. Później już dalej niebieskim i jakimś innym po Łagiewnikach i powrót na Hawaje, gdzie bez szcegółów udajemy się do domów.

Już wiem, że schemat treningu ciężki-ciężki-łatwy nie jest dla mnie, przynajmniej nie na tym poziomie zaawansowania.
Piątek, 15 maja 2009 | Rower: NOX Eclipse SLT v3 (11.04.2011)


Dane wycieczki: 38.81 km (25.00 km teren)
Czas: 01:41 h
Prędkość średnia: 23.06 km/h
Prędkość maksymalna: 48.48 km/h
Tętno maksymalne: 173 ud/min
Tętno średnie: 138 ud/min

Rundka po Łagiewnikach z dość dużą intensywnością w towarzystwie Pixona. Jak na trening to rundka stanowczo za intensywna i zbyt ogólnorozwojowa, bardziej jako symulacja wyścigu powinna być stosowana bo inaczej to chujnia :)