Xanagaz
Łódź
avatar

Informacje

  • Wszystkie kilometry: 37048.74 km
  • Km w terenie: 5964.79 km (16.10%)
  • Czas na rowerze: 81d 07h 16m
  • Prędkość średnia: 18.96 km/h
  • Ranking: pkt 0.000 / 5.0 - punkty 0.000 / 5.0
  • Mój profil.
baton rowerowy bikestats.pl

Aktywni Łodzianie


Są na mapie :)

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Xanagaz.bikestats.pl

Archiwum

Rowery

Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2013

Dystans całkowity:44.75 km (w terenie 40.00 km; 89.39%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:1
Średnio na aktywność:44.75 km
Więcej statystyk
Wtorek, 10 września 2013 | Rower: Canyon Torque FR 7.0


Dane wycieczki: 44.75 km (40.00 km teren)
Czas: h
Prędkość średnia: km/h
Prędkość maksymalna: 0.00 km/h
Tętno maksymalne: ud/min
Tętno średnie: ud/min

Wyjazd rowerowy miał wyglądać trochę inaczej, ekipa większa, miejscówka inna, pogoda lepsza. W końcu pojechaliśmy z Kingą i ze Stopą. Na tydzień wyjazdu był tylko jeden rowerowy dzień, reszta "chodzona". Zebraliśmy się dość późno aby zjeździć coś więcej, początkowo uderzyliśmy na czerwony rowerowy szlak, który z początku był dość płaski. Dopiero na około 6 km zaczął się podjazd, a właściwie podejście. Obraliśmy kierunek na kopalnię kwarcu Stanisław. Pierwszy posiłek i pierwsza sesja zdjęciowa. Jako, że byliśmy tutaj nie tak dawno, zdjęć za dużo nie było. Ostatnio kopalnie sfotografowaliśmy z prawie wszystkich możliwych stron. Następnie udaliśmy się na Sine Skałki, kilka szybkich zdjęć i w dół na mokrą przełęcz. Fajny i szybki zjazd. Z Mokrej na lewo w stronę szosy łączącej polanę izerską (chyba) z halą izerską. Skierowaliśmy się do Chatki Górzystów na ogromne naleśniki. Następnie Jizery dojechaliśmy do schroniska Orle, za nim w lewo którymś z rowerowych szlaków (jest ich tutaj chyba ponad 12). Szlak ten wiedzie trasą KGHM z dużym podjazdem mniej więcej pośrodku odcinka Orle - Jakuszyce. Po wjechaniu na szczyt podjazdu czekał na nas fajny serpentynowy zjazd aż do Jakuszyc. Stamtąd dalej pojechaliśmy czerwonym szlakiem prowadzącym wzdłuż torów, mijaliśmy stare kopalnie kwarcu bądź granitu. Asfalt w tych okolicach był dość dobrej jakości jak na "górską" drogę. Na 33 km zaczął się trzykilometrowy podjazd. Na 38 km postanawiam podjechać pod Wysoki Kamień, szlak w pewnym momencie staje się bardzo stromy, więc rezygnuję z dalszej jazdy na rzecz podejścia. Dzień wcześniej szliśmy żółtym szlakiem prowadzącym na Kamień. Tym razem postanawiam nim zjechać. Opłacało się tyle podchodzić. Żółty szlak w tym miejscu to jakieś 2 km zjazdu po bardzo fajnej trasie, momentami techniczne, można sobie poskakać, super miejsce :) Na Zakręcie Śmierci już zaczęło mocniej padać, na szczęście do kwatery nie było stąd daleko i udało się dojechać nie moknąc zbytnio :)