Xanagaz
Łódź
avatar

Informacje

  • Wszystkie kilometry: 37048.74 km
  • Km w terenie: 5964.79 km (16.10%)
  • Czas na rowerze: 81d 07h 16m
  • Prędkość średnia: 18.96 km/h
  • Ranking: pkt 0.000 / 5.0 - punkty 0.000 / 5.0
  • Mój profil.
baton rowerowy bikestats.pl

Aktywni Łodzianie


Są na mapie :)

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Xanagaz.bikestats.pl

Archiwum

Rowery

Niedziela, 16 listopada 2008 | Rower:

Łódź - Łask - Szadek -

Dane wycieczki: 100.08 km (1.00 km teren)
Czas: 04:03 h
Prędkość średnia: 24.71 km/h
Prędkość maksymalna: 0.00 km/h
Tętno maksymalne: ud/min
Tętno średnie: ud/min

Łódź - Łask - Szadek - Lutomiersk - Konstantynów - Łódź

KIlka chwil po 11 SMS od Silenoza czy gdzieś jedziemy dziś, nie ma problemu, przesłałem SMS dalej i odpowiedź od pewnej osoby była "nie przyjade, bo sie znowu na padanie zanosi" - zainteresowani wiedzą co jest pięć :D hehehe. O 12 spod McD's na Retkini grupa sztuk dwie wyrusza w drogę. Właściwie od momentu startu aż do Szadku cały czas wiało w naszą stronę, raz z lewej, raz z prawej a raz frontalnie w twarz. Średnią i tak mieliśmy niezłą jak na tazkie warunki bo coś około 22,5km/h. Za Szadkiem to już inna bajka była. Prędkości powyżej 30km/h na stałe zagościły na licznikach i średnia podskoczyła do końcowej czyli coś około 24,5-25km/h. Kilkadziesiąt minut później, już w Łodzi, na Brusie nachodzi refleksja dlaczego by setki nie zrobić dziś? W tym miejscu dystans był około 80km. Padł pomysł, aby się wbić do Pixona, więc SMS aby wybadać sytuacje. Później już po drodze na wysokości stawów przy Traktorowej łapię snejka. Myślę nic strasznego, sklei się i jazda dalej. Nie było to takie proste. W końcu jakoś sobie poradziłem i popatrzyłem jak Silenoz wysączył browarka. W tym momencie SMS, że nasa miejscówka nieczynna jest i trzeba jechać do Firmy. Nam już się trochę nie chciało więć powrót. Powietrze zaczyna uciekać i na wysokości stacji Łukoilu na Aleksandrowskiej dętkę kleję po raz drugi i jak się wydaje po raz ostatni. Po dojechaniu do domu powietrze i tak zeszło ale 100km dziś zostało zrobione.

4379km w tym roku już zrobione, może uda się dobić do 5000 :)
I nie padało! :)

K o m e n t a r z e
W końcu i Tomka organizacja antydopingowa "dojedzie"
Pixon
- 23:17 poniedziałek, 17 listopada 2008 | linkuj
trzeba uczciwie przyznać że parówy z Pamso są nie tylko dobre na kaca ale i dają niezłego powera na setkę:) myślę że w pabianicach używają jakiś lepszych hamerykańskich sterydów do mięsa bo od razu efekt na drodze inny:) i fakt tylko ja jadłem Tomek ma innego dostawcę
silenoz
- 09:42 poniedziałek, 17 listopada 2008 | linkuj
Zdjęć nie ma bo nie było ich w planach, a plan był napięty. Koksował się tylko Silenoz ;)
Xanagaz
- 08:55 poniedziałek, 17 listopada 2008 | linkuj
Dlaczego tu nie masz nic o koksowaniu parówkami i gdzie są zdjęcia ?
Pixon
- 01:11 poniedziałek, 17 listopada 2008 | linkuj
Anglicy by powiedzieli very convenient :> Skąd można było wiedzieć?:
- w prognozie nic na temat padania nie było
- był silny wiatr, więc przewiał chmury
- wg mnie z tych chmur nie miało prawa padać
- miało nie padać bo zamówiłem pogodę bez deszczu :D
Xanagaz
- 21:05 niedziela, 16 listopada 2008 | linkuj
Ale od rana zanosiło się na padanie. Skąd można było wiedzieć, że nie będzie się sączyło z nieba. I co w tym takiego śmiesznego?
Gucio112
- 20:27 niedziela, 16 listopada 2008 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa iczas
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]