Xanagaz
Łódź
avatar

Informacje

  • Wszystkie kilometry: 37048.74 km
  • Km w terenie: 5964.79 km (16.10%)
  • Czas na rowerze: 81d 07h 16m
  • Prędkość średnia: 18.96 km/h
  • Ranking: pkt 0.000 / 5.0 - punkty 0.000 / 5.0
  • Mój profil.
baton rowerowy bikestats.pl

Aktywni Łodzianie


Są na mapie :)

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Xanagaz.bikestats.pl

Archiwum

Rowery

Niedziela, 29 kwietnia 2012 | Rower: NOX Eclipse SLT v4 (01.07.2011) final


Dane wycieczki: 65.89 km (20.00 km teren)
Czas: 03:21 h
Prędkość średnia: 19.67 km/h
Prędkość maksymalna: 43.83 km/h
Tętno maksymalne: ud/min
Tętno średnie: ud/min

Piątek, 27 kwietnia 2012 | Rower: NOX Eclipse SLT v4 (01.07.2011) final


Dane wycieczki: 42.35 km (0.00 km teren)
Czas: 02:32 h
Prędkość średnia: 16.72 km/h
Prędkość maksymalna: 37.89 km/h
Tętno maksymalne: ud/min
Tętno średnie: ud/min

Najpierw na mase a potem... w domu o piątej nad ranem :p
Sobota, 21 kwietnia 2012 | Rower: NOX Eclipse SLT v4 (01.07.2011) final


Dane wycieczki: 52.74 km (52.74 km teren)
Czas: 02:21 h
Prędkość średnia: 22.44 km/h
Prędkość maksymalna: 55.71 km/h
Tętno maksymalne: 208 ud/min
Tętno średnie: 155 ud/min



Drugi wyścig z serii Polandbike oraz drugi start ekipy Schabów z Siłki ™. Ruch na drodze mniejszy niż poprzednio, poruszaliśmy się w wyjątkowo dużym kombi spalając skromne ilości paliwa jadąc w komfortowych warunkach. Słucham? Co? Też chcesz z nami jeździć? Na pewno się dogadamy :) Cała podróż zajęła nam około 2 godzin. Po dojechaniu na miejsce i znalezieniu mniejsca parkingowego mieliśmy mnóstwo czasu. Była porządna rozgrzewka, ale nadal mieliśmy mnóstwo czasu. Kiedy już nadeszła pora na ustawienie się w sektorach zaczeła się kalkulacja komu gdzie na trasie spuścić wpierdol aby wyeliminować konkurencję. Ruszam. Od początku wszyscy wyrwali dość mocno, trzeba było utrzymać tempo, które było wyższe niż moje zakładane wyśćigowe. Jednakże po jakichś 5 km tempo się normuje, kto miał odjechać ten odjechał, kto miał zginąć na trasie ten zginął. Czas na uspokojenie jazdy. Z Legionowa wyjechałem z trzecim sektorem, więc na trasie było mało wyprzedzania. Trzeba było jechać swoje i do przodu. Po przeczytaniu zajawki trasy na stronie PB byłem gotowy na pseudo górskie ściganie. W miarę jazdy po leśnych i polnych duktach, więcej polnych,... co jest kurwa? Gdzie to górskie ściganie obiecywane przez organizatora? Trasa była o wiele łatwiejsza i szybsza niż ta w Legionowie. Po prostu jechało się przed siebie, nic ciekawego, ciągła monotonia. Nie wiem co mam pisać dalej :p Może skończę.

Open MAX: 49/137
M2: 15/28
Czas: 02:20:41 (52 km)
Klasyfikacja drużynowa: 35/77
W 3. sektorze: 11/29 (dystans MAX)
Drugi Schab był 2 w piątym sektorze i awansował do 3.
Generalka: 34/256
Wtorek, 17 kwietnia 2012 | Rower: NOX Eclipse SLT v4 (01.07.2011) final


Dane wycieczki: 45.72 km (18.00 km teren)
Czas: 02:22 h
Prędkość średnia: 19.32 km/h
Prędkość maksymalna: 37.26 km/h
Tętno maksymalne: ud/min
Tętno średnie: ud/min

Sobota, 24 marca 2012 | Rower: NOX Eclipse SLT v4 (01.07.2011) final


Dane wycieczki: 47.15 km (47.15 km teren)
Czas: 02:14 h
Prędkość średnia: 21.11 km/h
Prędkość maksymalna: 42.58 km/h
Tętno maksymalne: 171 ud/min
Tętno średnie: 155 ud/min



Pierwszy poważny start w tym sezonie. W sumie to pierwsze poważne spotkanie z terenem w tym roku. Od czegoś trzeba było zacząć. Dystans jak na początek w miarę lajtowy, bo jak obiecywał organizator będzie to coś koło 47 km. Na wyjazd wybrałem się ze Schabem ™. Wyjechaliśmy coś koło 8 z Łodzi, i co nas zaskoczyło? Zajebisty ruch jak na sobotę. Konwoje TIRów, niewyobrażalna liczba TIRów. Utrudniało to spokojną jazdę, jednakże Schab ™ dał radę i bezpiecznie dojechaliśmy na miejsce. Nie wiemy jak to się stało, ale bardzo szybko upłynął czas i dopiero o 11.20 wyjechaliśmy z parkingu obierając jako cel biuro zawodów. Zdążyliśmy się zapisać, rozgrzewka była jako taka, kontrolne siknięcie i ustawianie w sektorach. Na początku, jako świeżaki, ustawiliśmy się w 6, ostatnim, sektorze. Trochę przysiadów, rozciągnięcia, pogaduszek i pierwszy sektor ruszył, sukcesywnie za nim w minutowych odstępach ruszyli następni. Na początku asfalt, bez rozgrzewki ciężko wrzucić od razu maksymalny bieg i zapierdalać ponad 40 km/h aby jak najwięcej osób wyprzedzić przed wjazdem do lasu. Bo pamiętajcie, nigdzie nie wyprzedzicie tak wielu zawodników jak w lesie, nigdzie nie pozbędziecie się tak wielu ciał jak w lesie, nigdzie nie spotkacie tak wielu dziwek jak w lesie, nigdzie nie... :p Przez cały maraton sukcesywnie udało mi się wyprzedzać zawodników, w połowie dystansu dogoniłem 3 sektor. Patrząc na wyniki to sekundy decydują o kilku miejscach w górę albo w dół. Wyprzedzałem, podjeżdżałem, przyspieszałem zwalniałem, no bo jak mam opisać jazdę na maratonie? :p Jak na te tereny to nie było za dużo piasku, w sumie na ubitych drogach było spoko, ale nierówno :) Co by tu jeszcze napisać. Mam zakwas w plecach, pewnie nie są jeszcze przyzwyczajone, albo przyczyną jest grudniowy bike fitting lekko poprawiający moją pozycję, który paradoksalnie spowodował ból, zobaczymy jak sytuacja się rozwinie w sezonie, na pewnie napierdalające plecy nie ułatwiają jazdy, szczególnie jak ból zaczyna się przenosić na zewnętrzną stronę uda, dość użalania - przejdźmy do konkretów.
1. Pierwszy maraton w sezonie pojechany zachowawczo, aby paliwa starczyło na cały dystans. Teraz już wiem, że mogłem pocisnąć bardziej.
2. Eksperyment z carbo snackiem się powiódł. Na takim dystansie nie ma co tracić czasu na bufety i zajadać banany, batony czy inne zdrowe jedzenie. Najlepiej wpakować w siebie kilka żeli energetycznych, ja zjadłem jednego.
3. Pojechałem na samej wodzie, wypróbuję czy na izotoniku jedzie się lepiej.
4. Startowałem z ostatniego sektora, sukcesywnie wypracowywałem sobie pozycję na lepszy sektor do następnego wyścigu.
5. Miejsca i czasy.
Open 70/201
Kat M2 19/41
Czas 02:13:44
Poszło bardzo średnio. Ogólnie zakładałem, że zrobię to w 02:15, plan wypełniłem.
Czwartek, 22 marca 2012 | Rower: NOX Eclipse SLT v4 (01.07.2011) final


Dane wycieczki: 35.63 km (13.00 km teren)
Czas: 01:52 h
Prędkość średnia: 19.09 km/h
Prędkość maksymalna: 32.97 km/h
Tętno maksymalne: 146 ud/min
Tętno średnie: 108 ud/min



Pojechaliśmy obczaić co jest w lesie. Jest grząsko. Czego nie ma w lesie? Nie ma formy na teren, dziękuję :p
Środa, 21 marca 2012 | Rower: NOX Eclipse SLT v4 (01.07.2011) final


Dane wycieczki: 61.43 km (0.00 km teren)
Czas: 02:15 h
Prędkość średnia: 27.30 km/h
Prędkość maksymalna: 40.89 km/h
Tętno maksymalne: 147 ud/min
Tętno średnie: 120 ud/min



Dziś więcej czasu niż wczoraj oraz jazda solo poprawiły średnią i dystans. Na początku miałem z wiatrem , niestety opuszczając Czarnocin do samego końca głównie pod wiatr, rano było tak spokojnie.
Wtorek, 20 marca 2012 | Rower: NOX Eclipse SLT v4 (01.07.2011) final


Dane wycieczki: 44.49 km (0.00 km teren)
Czas: 01:44 h
Prędkość średnia: 25.67 km/h
Prędkość maksymalna: 39.00 km/h
Tętno maksymalne: 160 ud/min
Tętno średnie: 120 ud/min



Po krótkich konsultacjach w godzinach okołopołudniowych zdecydowaliśmy o późniejszej wycieczce po siłce Dużego Schaba. Wietrzna pogoda pokierowała nas na zachód, z początku pod wiatr. Dopiero mniej więcej od Konstantynowa mieliśmy z wiatrem i tempo było całkiem niezłe. W sumie nie chce mi się pisać więcej, pierdolę :p
Sobota, 17 marca 2012 | Rower: NOX Eclipse SLT v4 (01.07.2011) final


Dane wycieczki: 86.45 km (0.00 km teren)
Czas: 03:38 h
Prędkość średnia: 23.79 km/h
Prędkość maksymalna: 52.98 km/h
Tętno maksymalne: ud/min
Tętno średnie: ud/min

Slicki na dobre zagościły w NOXie, w końcu przestał na nich całą zimę. Wczoraj na dwóch kanałach dystrybucyjnych Grupa Schabów Z Siłki ™ ogłosiła wiosenną mobilizację rowerową pod znakiem kiełbasy i piwa. Na miejscu stawiła się tylko wcześniej wspomiana Grupa ™. Nie obyło się bez atrakcji, po wczorajszej przebitej dętce zorientowałem się, że zapas mam również dziurawy. Niestety nie udało się ani załatać dziury po gwoździ, ani dziury w zapasie. Wiedziałem, że mam problem bo nie tak łatwo znaleźć w Łodzi dętkę 26" w rozmiarze 1.25. Znalazłem takową w Roweromaniaku, jednakże Continental w wersji light za 18 zł sztuka, wziąłem dwie... Koniec z użalaniem. Pogoda idealna, w Słońcu idzie się spocić, w cieniu przyjemny chłodek, wiosna na całego (i to w marcu). W sumie w poprzednim roku również w marcu zaczeło się robić ciepło, więc bez rewelacji ten tegoroczny marzec :) Jak już się dotoczyłem na 11.50 :) razem z drugim Schabem ™ ruszyliśmy w kierunku Górki Pabianickiej w której to trzeba było zdjąć trochę odzieży, gdyż było za gorąco, ja lekko poprawiłem kąt nachylenia siodełka i pojechaliśmy w dalszą drogą kierująć się do Konstantynowa, Aleksandrowa i Zgierza. Po drodze raczej nic ciekawego się nie działo. Jedyne o czym warto wspomnieć to to, że wyprzedziliśmy jakiegoś emeryta na Kellysie, sukces :) Ze Zgierza uderzyliśmy na Działerę ™. Lajtowo po 1,5 Żubra na głowę. Trzeba będzie wyluzować w tym sezonie z alkoholem odkładając na maratony, co nie Schabie :p ? Po zaspokojeniu pragnienia obmyśliliśmy dalszy plan, trzeba coś zjeść... Ruszyliśmy w stronę Malinki, przed podjazdem w lewo i się zaczęło szukanie asfaltu za pomocą GPS. Nie jest tak łatwo znaleźć asfalt jak zawsze te rejony odwiedza się na oponach minumim 2.0. GPS w sumie nie pomógł, pokazał nam tylko że jesteśmy na jakimś zadupiu, terenie górniczym czy coś. No nic. Kilkaset metrów z buta i jesteśmy na asfalcie. Maciejów, Łagiewniki Nowe i witamy w Łodzi. Pizza w Da Grasso na Pietrynie kończy nasz dzisiejszy wypad. Trzeba będzie coś pomyśleć z siodełkiem.
Piątek, 16 marca 2012 | Rower: NOX Eclipse SLT v4 (01.07.2011) final


Dane wycieczki: 29.77 km (0.00 km teren)
Czas: 01:09 h
Prędkość średnia: 25.89 km/h
Prędkość maksymalna: 52.00 km/h
Tętno maksymalne: 166 ud/min
Tętno średnie: 117 ud/min

Nowy sezon, stary rower, nowe plany, nowa forma, nowa drużyna: Schaby Z Siłki™ :D Jazda zakończona gwoździem w oponie.