Xanagaz
Łódź
avatar

Informacje

  • Wszystkie kilometry: 37048.74 km
  • Km w terenie: 5964.79 km (16.10%)
  • Czas na rowerze: 81d 07h 16m
  • Prędkość średnia: 18.96 km/h
  • Ranking: pkt 0.000 / 5.0 - punkty 0.000 / 5.0
  • Mój profil.
baton rowerowy bikestats.pl

Aktywni Łodzianie


Są na mapie :)

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Xanagaz.bikestats.pl

Archiwum

Rowery

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2010

Dystans całkowity:713.65 km (w terenie 174.00 km; 24.38%)
Czas w ruchu:37:27
Średnia prędkość:19.06 km/h
Maksymalna prędkość:64.83 km/h
Maks. tętno maksymalne:180 (90 %)
Maks. tętno średnie:130 (65 %)
Liczba aktywności:30
Średnio na aktywność:23.79 km i 1h 14m
Więcej statystyk
Poniedziałek, 12 kwietnia 2010 | Rower: Rowerowe MPK


Dane wycieczki: 9.50 km (0.00 km teren)
Czas: 00:30 h
Prędkość średnia: 19.00 km/h
Prędkość maksymalna: 0.00 km/h
Tętno maksymalne: ud/min
Tętno średnie: ud/min

Standard
Niedziela, 11 kwietnia 2010 | Rower: NOX Eclipse SLT v3 (11.04.2011)


Dane wycieczki: 97.01 km (45.00 km teren)
Czas: 05:57 h
Prędkość średnia: 16.30 km/h
Prędkość maksymalna: 55.56 km/h
Tętno maksymalne: ud/min
Tętno średnie: ud/min

Odyesja okulska (wiosenna) 2010

Dlaczego tragedia? Ze względu na wynik, nie udało się zaliczyć nawet połowy punktów. Prawdopodonie nasze zapędy do jazdy po terenie i na skróty dały tak gówniany wynik :) Trzeba było więcej asfaltami jeździć.

Na początek mapy.
1. Mapa odcinka specjalnego. Jest to mapa do biegów na orientacje na której widać tak wiele, że łatwiej można się zgubić :) Oczywiście się tam zgubiliśmy ;)

2. Mapa ogólna z pierwszego dnia zawodów.


Start: Na metę dotarliśmy na jakieś 5 minut przed startem. Ja byłem przekonany, że baza będzie na zamku, więc na zamek się udawałem. Jak się okazało myliłem się. Baza znajdowała się kilkaset metrów od samego zamku... Gdyb już na starcie znaleźliśmy się szybko trzeba organizować mapę, folię i coś do przyczepienia numeru startowego. Gdy już udało się to zrobić zawodnicy ruszyli. Szybkie pytanie do Bike Brothers jak jadą. Mówią, że na 3, więc nawet za bardzo nie oriętując się gdzie ta trójka jest udajemy się na nią. ;)

Dystans: Suma kilometrów na tym wpisie składa się z samej Odyseji jak i dojazdu do Kingi w dwie strony (20km). Czyli na same zawody zostaje 77km. Wersja optymalna przejazdu zakładała coś około 105km :) My tych kilometrów zrobiliśmy 77 a punktów z 21 zaliczyliśmy chyba 7 czy 8. Bardzo dobrze :p

Teren: Zawody odbywały się na północ od Olkusza na terenie Jury Krakowsko Częstochowskiej. Góry to to nie są ale podjazdy i zjazdy dawały o sobie zdarzały się podjazdy nie do podjechania i zjazdy nie do zjechania, chociaż zjazdów znacznie mniej. Jak powszechnie wiadomo na zjazdach "fun" jest znacznie większy. Na takowym osiągnałem 55km, piękny asfalcik z ograniczeniem do 30km/h. Oczywiście ograniczenie rowerów się nie tyczy ;) Zjazd ten mieścił się w okolicach punktu 10. Ogólnie było bardzo wilgotno. W lasach wszystko podmoknięte, bagna się również zdarzały. Na szczęście cały kilometraż został przejechany o suchej stopie (prawie cały ;) ). Piaszczyste podjazdy, i w ogóle sam piach na trasie, również dawały o sobie znać. Nawet nie myślę co tam się dzieje w lato. Puszcza Kampinowska pewnie się chowa. Należy zrwócić uwagę, że zawody odbywały się również na terenie Pustyni Błędowskiej. Z Pustyni niewiele już zostało ale jednak ;). Podczasa pokonywania dystansu otaczały nas "ciekawe formy skalne". Jedna była tak ciekawa, że trzeba bylo ją obejrzeć z bliska :) Aby z punktu do punktu było jak najkrócej "walilismy" przez lasy. Myśleliśmy, że będzie szybciej, a tu dupa. W lesie oriantacja była jeszcze trudniejsza, a warunki w nim panujące nie ułatwiały jego pokonania.

Pogoda: Prognozy nie były pozytywne, miało padać przejściowo na przemian z przejaśnieniami. Tak też było. Do tego dochodził zimny wiatr. Na początku dnia nie padało, niebo było zachmurzone. Później padało, później swieciło Słońce, później padało... i tak w kółko. W niedziele padało prawie cały dzień, w sumie na dobrze wyszło, że niedzielne zawody zostały odwołane. Nic rano nie zapowiadało tak obfitego deszczu jaki spadł koło 11 utrzymując się prawdopodobnie do końca dnia. Pod wieczór, w sumie to już po południu, zaczęlo się robić strasznie zimno, para leciała z ust...

Sprzęt: Kinga złapała dwa kapcie, winowajcą był jakiś gówniany kolec z jeżyn ja ciągle regulowałem tylną przerzutkę, amortyzator działał mi średnio, napęd zapiaszczony działał głośno.

Orientacja: Na mapę spojrzałem porządnie dopiero na drugim punkcie. Wcześniej nie było za bardzo czasu. Nocny BikeOrient przy tych zawodach to przedszkole. Dla mnie, niedoświadczonego nawigatora, nawigacja w tych teranach była nie lada wyzmaniem. Rozmieszczenie punktów również nie ułatwiało przeprowadzenia optymalnej trasy. Na odcinku gdzie trzeba było korzystać z mapy do biegów na orientacje nawigacja stała się... nie było żadnej nawigacji. Po prostu jechaliśmy po śladach zostawionych przez poprzedników. Co nie zmienia faktu, że i tak się zgubiliśmy. Na punkcie numer 1 też sporo czasu straciliśmy. Również jazda przez punkty 21-19 zajęła nam dużo czasu. Mapnik by się przydał, gdyż ciągłe chowanie i wyjmowanie mapy z pod bluzy zabiera trochę czasu. Czasu który można wykorzystać na zapier... do punktó ;) Z bazy pojechalismy na 3 - 2 - 1 - 11 - 21 - 20 - 19 - 10 - baza. 10 niestety nie zaliczyliśmy gdyż lampion był już zwinięty. Natomiast widok na 10 był dość w porządku ;)

Widok z 10 w kierunku zachodnim:



2 w kierunku północno wschodnim:


Okolice jedynki


Atmosfera: Nasze moralne na początku były chyba wysokie :p Na starcie do walki stanęło około z 200 osób. Na trasie na pewno nie było nudno ]:->

To by było na tyle, pamiętam więcej szczegółów ale nie chce mi się już pisać. Następnym razem na pewno nie jadę Orienteering Maraton tylko prawdopodobnie MTB Maraton, chociaż kto wie... :)
Piątek, 9 kwietnia 2010 | Rower: Rowerowe MPK


Dane wycieczki: 9.50 km (0.00 km teren)
Czas: 00:32 h
Prędkość średnia: 17.81 km/h
Prędkość maksymalna: 0.00 km/h
Tętno maksymalne: ud/min
Tętno średnie: ud/min

Standardowa Odyseja wiosenna ;)
Czwartek, 8 kwietnia 2010 | Rower: Canyon Torque FR 7.0


Dane wycieczki: 36.98 km (25.00 km teren)
Czas: 01:54 h
Prędkość średnia: 19.46 km/h
Prędkość maksymalna: 42.47 km/h
Tętno maksymalne: ud/min
Tętno średnie: ud/min

Na poligon, brus, lublinek, laskowice czy tam łaskowice, znowu lublinek, zdrowie i dom.
Czwartek, 8 kwietnia 2010 | Rower: Rowerowe MPK


Dane wycieczki: 9.50 km (0.00 km teren)
Czas: 00:35 h
Prędkość średnia: 16.29 km/h
Prędkość maksymalna: 0.00 km/h
Tętno maksymalne: ud/min
Tętno średnie: ud/min

Standard
Środa, 7 kwietnia 2010 | Rower: Rowerowe MPK


Dane wycieczki: 9.50 km (0.00 km teren)
Czas: 00:35 h
Prędkość średnia: 16.29 km/h
Prędkość maksymalna: 0.00 km/h
Tętno maksymalne: ud/min
Tętno średnie: ud/min

Standardowo
Wtorek, 6 kwietnia 2010 | Rower: Rowerowe MPK


Dane wycieczki: 9.50 km (0.00 km teren)
Czas: 00:35 h
Prędkość średnia: 16.29 km/h
Prędkość maksymalna: 0.00 km/h
Tętno maksymalne: ud/min
Tętno średnie: ud/min

Standard
Sobota, 3 kwietnia 2010 | Rower: NOX Eclipse SLT v3 (11.04.2011)


Dane wycieczki: 8.15 km (0.00 km teren)
Czas: 00:23 h
Prędkość średnia: 21.26 km/h
Prędkość maksymalna: 30.10 km/h
Tętno maksymalne: ud/min
Tętno średnie: ud/min

Standard odwiedzinowy
Piątek, 2 kwietnia 2010 | Rower: Rowerowe MPK


Dane wycieczki: 9.50 km (0.00 km teren)
Czas: 00:35 h
Prędkość średnia: 16.29 km/h
Prędkość maksymalna: 0.00 km/h
Tętno maksymalne: ud/min
Tętno średnie: ud/min

Standard
Czwartek, 1 kwietnia 2010 | Rower: Rowerowe MPK


Dane wycieczki: 9.50 km (0.00 km teren)
Czas: 00:35 h
Prędkość średnia: 16.29 km/h
Prędkość maksymalna: 0.00 km/h
Tętno maksymalne: ud/min
Tętno średnie: ud/min

Standard.