Niedziela, 19 października 2008 | Rower:
Jako, że mam natchnienie będzie dłużej.
Dane wycieczki:
81.45 km (30.00 km teren) Czas: 04:12 h
Prędkość średnia: 19.39 km/h
Prędkość maksymalna: 0.00 km/h
Tętno maksymalne: ud/min
Tętno średnie: ud/min
Jako, że mam natchnienie będzie dłużej. O 13 ustawiliśmy się z Silenozem pod McD's na retkini, jako, że obaj w sumie się nie wyrobiliśmy ruszyliśmy spod Maka około 13:20. Plan trasy był już wcześniej mniej więcej obgadany teraz po drodze ustalaliśmy szczegóły. Wstępnie na Lublinek i przypatrzenie się jak hopki się mają - nie jest źle. Teraz ruszamy czerwonym szlakiem rowerowym z którego po drodze zboczyliśmy, aby ponownie na niego wskoczyć w Żytowicach i wpaść do sklepu po zaopatrzenie. Teraz czerwonym szlakiem ruszamy do Janowic by trafić na czerwony czlak pieszy znany jako TdŁ. Już właściwym czerwonym szlakiem przedzieramy się przez lasy między Kolumną a Janowicami i szukamy miejscówki, w sumie nic nie znaleźliśmy i dobiliśmy na Markówkę, by dojechać do Dobronia, następnie do Mogilna Dużego i znowu jesteśmy na czerwonym szlaku. Teraz szlakiem, aż do jeziorka, poruszamy się w tempie emeryckim. Przy jeziorze, właściwie staw to jest, przerwa regeneracyjna na Żubra, który do ogniska podchodzi bardziej. Po rozgrzaniu tempo wyraźnie podskoczyło do 25km/h. Spokojnie sobie jedziemy do Pabanic, gdzie zaczyna kropić - na szczęście nic większego nie popadało. Teraz już kierujemy się do Mefisto, aby zakończyć ten zimny dzień ciepłym akcentem.
K o m e n t a r z e
Spoko zestaw regeneracyjny ;) ... mój ulubiony :P
Pozdrawiam AdAmUsO - 19:59 niedziela, 19 października 2008 | linkuj
Komentuj
Pozdrawiam AdAmUsO - 19:59 niedziela, 19 października 2008 | linkuj