Poniedziałek, 13 października 2008 | Rower:
Napierw z Silenozem spod Makro
Dane wycieczki:
54.15 km (30.00 km teren) Czas: 02:59 h
Prędkość średnia: 18.15 km/h
Prędkość maksymalna: 0.00 km/h
Tętno maksymalne: ud/min
Tętno średnie: ud/min
Napierw z Silenozem spod Makro do Łagiewnik, gdzie spotykamy Bartka i szlejemy na zjazdach. Następnie już bez bartka na browary do mnie (38km na liczniku), samotnie dokręcam (po browarach) do 54km dzisiejszego dnia.
PS. Specjalnie dla Siwego :D
Najpierw pojechaliśmy do Łagiewnik przez park Szarych Szeregów, przy cmentarzu Żydowskim a potem single trackiem wzdłuż torów przy Radegast. Następnie drogą prostopadłą do Skrzydlatej co wiedzie pod przewodami wysokiego napięcia. Potem tradycyjnie przy stawach w Łagienikach do Kaloryfera. Teraz wjeżdżamy na czerwony szlak i jedziemy do Okólnej. Za Okólną na zielony i trochę jazdy na zjazdach (max 54km/h), kiedyś możemy tam wpaść jak będziesz miał czas i chęci jechać, czyli nieprędko :D :] Później wróciliśmy do części lasu gdzie są kapliczki, zrobili tam przyjemną hopkę na której sobie poskakałem a inni patrzyli, nieładnie ;) W Kapliczkach uzupełnienie płynów i jazda na tor w Łagienikach, mają tam fajne hopy na których już się bałem skakać. Następnie do mnie na sjestę a później ja sam jechałem na poligon, zdrowie i Poniatowski, aby ten dzisiejszy dystans jakoś wyglądał.
PS. Specjalnie dla Siwego :D
Najpierw pojechaliśmy do Łagiewnik przez park Szarych Szeregów, przy cmentarzu Żydowskim a potem single trackiem wzdłuż torów przy Radegast. Następnie drogą prostopadłą do Skrzydlatej co wiedzie pod przewodami wysokiego napięcia. Potem tradycyjnie przy stawach w Łagienikach do Kaloryfera. Teraz wjeżdżamy na czerwony szlak i jedziemy do Okólnej. Za Okólną na zielony i trochę jazdy na zjazdach (max 54km/h), kiedyś możemy tam wpaść jak będziesz miał czas i chęci jechać, czyli nieprędko :D :] Później wróciliśmy do części lasu gdzie są kapliczki, zrobili tam przyjemną hopkę na której sobie poskakałem a inni patrzyli, nieładnie ;) W Kapliczkach uzupełnienie płynów i jazda na tor w Łagienikach, mają tam fajne hopy na których już się bałem skakać. Następnie do mnie na sjestę a później ja sam jechałem na poligon, zdrowie i Poniatowski, aby ten dzisiejszy dystans jakoś wyglądał.
K o m e n t a r z e
tez ci sie chciało:P zostało mi tylko 260 kaemów do 5k:)
silenoz - 21:00 poniedziałek, 13 października 2008 | linkuj
Komentuj