Xanagaz
Łódź
avatar

Informacje

  • Wszystkie kilometry: 37048.74 km
  • Km w terenie: 5964.79 km (16.10%)
  • Czas na rowerze: 81d 07h 16m
  • Prędkość średnia: 18.96 km/h
  • Ranking: pkt 0.000 / 5.0 - punkty 0.000 / 5.0
  • Mój profil.
baton rowerowy bikestats.pl

Aktywni Łodzianie


Są na mapie :)

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Xanagaz.bikestats.pl

Archiwum

Rowery

Niedziela, 13 października 2013 | Rower: Canyon Torque FR 7.0

Ostatni

Dane wycieczki: 35.82 km (14.00 km teren)
Czas: 02:53 h
Prędkość średnia: 12.42 km/h
Prędkość maksymalna: 62.48 km/h
Tętno maksymalne: ud/min
Tętno średnie: ud/min

Ostatni dzień zaczynamy dość późno. Zagadaliśmy do właścicieli, aby nam przedłużyli lekko dobę hotelowo, nie było najmniejszych problemów. Dziś postanowiłem pokierować nas znanymi szlakami. Zamiast czerwonym na równice, pojechaliśmy asfaltobrukiem jak cywilizowani ludzie, bez napinki. Lato w pełni, po drodze na szczyt mija nas mnóstwo auto, trochę rowerzystów, ludzi na quadach i crossach. Czuć lato :) Bez spiny dojeżdżamy na szczyt, ja trochę wcześniej, bo się wkręciłem. Kamil dojeżdża za kilka minut. W międzyczasie robię kilka fotek. Na samej górze wpadamy za zupkę chłopską z klopsikami do schroniska. Zupy, jak za 10 zł, było dużo, 3 kromki chleba do tego i można ruszać dalej na szczyt, i w dół niebieskim, tak jak dzień wcześniej. Dziś jest jeszcze cieplej. Pod samymi kopcami jakiś gościu na MTB chce się chyba ścigać, nie odpuszczam, pod samym szczytem go dopadam i odstawiam :) Aby za szybko nie opuścić gór, wpadamy jeszcze na chwilę do baru. Odpoczynek, cieszenie się widokiem itd. Następnie wracamy na Kopce i zjeżdżamy żółtym do Wisły. Zjazd, poezja, szybka trasa w dół. Wypadamy na głównym, i jednynym, deptaku w Wiśle, aby ostatni raz wskoczyć na naleśniki... na które się długo naczekaliśmy. Piwa już były ciepłe jak wydano nasze porcje. Tak z godzina czekania na pewno. Szkoda, że płaci się na początku, gdyby nie to po 30 minutach już by nas tam nie było. Jednak, trzeba przyznać że naleśniki mają dobre, dziś z ruskim nadzieniem. Ruch w samej Wiśle ogromny, turyści zjechali tłumnie na niedzielne lansowanie się. Po obiedzie czas na nas. Wracamy ścieżką rowerową prosto do kwatery. Ustroń 2013 żegnam! Było super, z pogodą trafiliśmy idealnie, kwatery wybraliśmy bardzo dobre, zajeździliśmy się odpowiednio. Wypad chyba bez minusów :)






K o m e n t a r z e
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa miest
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]